czwartek, 26 lutego 2015

Jak tylko zobaczyłam tytuł wyzwania wiedziałam co zrobię. To najsmutniejsza bajka mojego dzieciństwa. Pani przedszkolanka przeczytała nam i poczułam ściskanie w serduszku i łzy w oczach, no bo jak to! Dlaczego! Tak nie może być, że ona umarła i nikt jej nie pomógł! I wcale nie poczułam się pocieszona, że babcia ją zabrała, wcale ale to wcale. Nawet dziś jak byłam zmuszona przeczytać tę bajkę swoim dzieciom (bo była "po kolei" ) omijałam końcówkę i ona u mnie nie umiera a odchodzi z babcią (żywą)

A dlaczego wybrałam "Dziewczynkę z zapałkami" bo 1 - postać, która się pamięta całe, życie i która ciągle wywołuje uczucia, 2- postać w tle, czyli duch babci - To na cześć mojej babuleńki Chonety :-) ma nawet jej czepek i chusteczkę, ale słabo to widać na zdjęciach,(Magdaleno jak to czytasz to nie popłacz się :-)) 3 - wyobraźnia, która ratowała to biedne dziecko przed rzeczywistością
Jak więc widać wszystko pasi :-), po 4 ostatnie forma skoro zapałki - światło - świecznik!






dużo zdjęć bo wiadomo świecznik okrągły i z każdej strony coś do pokazania :-)

a to szczury specjalnie dla pewnej gimnazjalistki, która pokochała jednego z nich, dla lepszego widoku zrobiłam zdjęcie przed śnieżycą :-)


i samo tło przed całą historią 




każda chałupka ma inną fakturę a i chodniczek jest wybrukowany ale tego wszystkiego nie zobaczycie bo ni jak nie mogę w przybliżeniu moim aparatem uzyskać ostrych zdjęć ;-(
i jeszcze chusta biduli - na cześć chusty mojej babuleńki w kratkę

wzór na podstawie zdjęcia umieszczonego tutaj: https://www.pinterest.com/pin/318770479850543586/

A i dzięki Monice udało mi się umieścić banerek w pasku bocznym - wytłumaczyła mi to tak łopatologicznie jak dla blondynki ( którą jestem częściowo :-)) 
Dzięki za to Moniś!