poniedziałek, 24 listopada 2014

A teraz coś co kojarzy mi się mocno z czasami dzieciństwa
Czy ktoś z Was jest tak stary jak ja i pamięta lizaki kojaki :-) mniam uwielbiałam !!! takie w paseczki i jak się zlizało te paseczki dość słodkie to reszta taka kwaskowa była, normalnie pycha!
A piszę o nich bo jakiś czas temu z resztek fimo ukulałam takie koraliki, wyszły mi korale i kolczyki i niezmiennie kojarzą mi się z kojakami więc poprawiają humor




a jeszcze mam pytanie do Tych starych jak ja, co najmniej bo młodsi na bank nie pamiętają 
Czy dobrze pamiętam, że była wersja mleczna czyli brązowa? Wydaje mi się że tak :-)


Pyszna mleczno-czekoladowa bransoletka i kolczyki na poprawę jesiennych smutków :-)


a jak już uda się jakiś wałeczek to oczywiście powstają niezliczone ilości drobiazgów udanych i tych mniej udanych....
więc wisiorek siostrzany do poprzedniego pokazuję (mają one jeszcze braci  - kolczyki ale zdjęcia nijak nie wyszły :-(
w naturze:

 i na białym tle:

aby wiedzieć jakie kolory mają w rzeczywistości trzeba sobie uśrednić oba zdjęcia :-)

czwartek, 13 listopada 2014

Ach jak mi się podoba, bo przez maszynkę wzięłam raz patrzę, a tu takie ładne tło :-) wpadłam więc w samozachwyt i już dalej nic nie zmieniałam i tylko żałuje, że zdjęcie tak daleko odbiega od rzeczywistości ale to nic :-) nie sprawi to, że zawieszka mniej mi się będzie podobać
szkoda tylko, że nie zdążyłam na wyzwanie na blogu dla modeliniarzy, ale chyba już tak na razie będzie :-) bo jak jest czas to nie ma modeliny i na odwrót tak karma!