mój ulubiony komplet

 ten sam wzór w innej odsłonie

Czasem z resztek wyjdzie coś ciekawszego niż ze wzoru, który człowiek tak próbuje dopracować hmm no ale już kompletu nie da się zrobić no bo jak powtórzyć coś przypadkowego?

Fiołki są fioletowe i pachną tak, że wszystko co rozkoszne od razu mi się przypomina.
Ale kolor jako taki nie robi na mnie wrażenia, co z tego, odkąd moja córeczka wprost go uwielbia
wciska się ten kolor w każdy możliwy kąt domu, zasiedział się, zadomowił i cóż polubiłam, co bym nie robiła coś fioletowego zrobię zawsze :-)

i już do wysłania

Wiosna nareszcie szkoda tylko, że w kalendarzu :-(
A mi w końcu udało się znaleźć deko czasu na fimo, a zapas koleżanki mi zrobiły już we wrześniu więc aż nieładnie że dopiero teraz. Wiem jednak że psiapsiółki drogie znały mój rozkład zajęć przez ten czas i nie dziwią się wcale. Dużą pomocą przy tych pracach były moje dzieciaki ze świetlicy, oraz moje osobiste, które dzielnie rozmiękczały mi modelinę co wcale nie jest fajnym zajęciem i choć nie czytają bloga to DZIĘKUJĘ im bardzo!

Teraz brak czasu więc pokazuję tylko 1 zestaw ale w najbliższym czasie nadrobię zaległości
to dla amatorów granatu

i w pudełeczku do wysłania