wtorek, 23 grudnia 2014

Skandynawię uwielbiam odkąd czytałam "Sagę z krainy lodu" dla nastolatki był to magiczny świat. Na żywo nigdy nie byłam, ale rodzinka to i owszem i stąd wiem, że obowiązkową pamiątką jest trol. Wygooglowałam trole ALE TO BRZYDACTWA !!!!
Ale według podań mają takie brzydkie być co zrobić? Trochę uroku dodają im bujne skołtunione włosy, które w moim wykonaniu takie nie są, ale ponieważ zrobiłam go na wyzwanie modelinowe, to wszystko jest z modeliny :-)






mój trol jest w hełmie wikinga nie wiem co na to by powiedział rodowity norweg?
I jeszcze mam pytanie do modeliniarzy - chciałam zrobić takie jakby szklane oczka, czy jakbym kropelkę płynnego fimo kapła na oczka ? bałam się zaryzykować bo reszta już była gotowa.
Tylko co ja zrobię z takim brzydactwem na półce :-)

a i banerek
 
 
 
 
 
 

piątek, 19 grudnia 2014

Ulubiony czas - gdy mogę malować bombki, te z Aniołami Stróżami pewnie dlatego, że mój ma tyle roboty to w podzięce dla niego co roku choć kilka bombeczek
ze strażakiem:


dla dzidziusia, maleńkiej Poli bo kto to wie co ona będzie kochać w życiu na razie na pewno przytulanie :-)

 dla miłośniczki podróży często nie stety tylko palcem na mapie


dla 7-latki pierwszoklasistki której jeszcze tylko nauka w głowie

i jedna bombka w kilku odsłonach no ale spróbujcie sfotografować coś co jest kulą i tak zdjęcia są nie adekwatne do rzeczywistości ale co zrobić ? 
Pani przedszkolanka mojego dziecka, ktoś od 3-go roku życia niezwykle ważny. Miałyśmy szczęście trafić na kogoś kto kocha swoją pracę :-) zatem na pewno jej anioł stróż też to kocha :-)





oczywiście z tyłu jest imię pisane brokatem ale to prywatna sprawa obecnych właścicieli więc zdjęć nie robiłam


poniedziałek, 24 listopada 2014

A teraz coś co kojarzy mi się mocno z czasami dzieciństwa
Czy ktoś z Was jest tak stary jak ja i pamięta lizaki kojaki :-) mniam uwielbiałam !!! takie w paseczki i jak się zlizało te paseczki dość słodkie to reszta taka kwaskowa była, normalnie pycha!
A piszę o nich bo jakiś czas temu z resztek fimo ukulałam takie koraliki, wyszły mi korale i kolczyki i niezmiennie kojarzą mi się z kojakami więc poprawiają humor




a jeszcze mam pytanie do Tych starych jak ja, co najmniej bo młodsi na bank nie pamiętają 
Czy dobrze pamiętam, że była wersja mleczna czyli brązowa? Wydaje mi się że tak :-)


Pyszna mleczno-czekoladowa bransoletka i kolczyki na poprawę jesiennych smutków :-)


a jak już uda się jakiś wałeczek to oczywiście powstają niezliczone ilości drobiazgów udanych i tych mniej udanych....
więc wisiorek siostrzany do poprzedniego pokazuję (mają one jeszcze braci  - kolczyki ale zdjęcia nijak nie wyszły :-(
w naturze:

 i na białym tle:

aby wiedzieć jakie kolory mają w rzeczywistości trzeba sobie uśrednić oba zdjęcia :-)

czwartek, 13 listopada 2014

Ach jak mi się podoba, bo przez maszynkę wzięłam raz patrzę, a tu takie ładne tło :-) wpadłam więc w samozachwyt i już dalej nic nie zmieniałam i tylko żałuje, że zdjęcie tak daleko odbiega od rzeczywistości ale to nic :-) nie sprawi to, że zawieszka mniej mi się będzie podobać
szkoda tylko, że nie zdążyłam na wyzwanie na blogu dla modeliniarzy, ale chyba już tak na razie będzie :-) bo jak jest czas to nie ma modeliny i na odwrót tak karma!




wtorek, 30 września 2014

miało być z rozmachem ale okazało się że zapasy modeliny stopniały i z Ikara wyszedł Ikarek a raczej Ikarątko
specjalnie ta zapałka aby udowodnić jak małe Ikarątko :-) och podziwiam wszystkich którzy robią miniatury
Ikarek na wyzwanie na blog modelinowy - zawsze mi go szkoda było tak marzył i się starał no i dlaczego spadł!!!

 siedzi sobie na słoneczku, dookoła piórka biedaczek taki ale... nosek mi wyszedł ;-)

piątek, 12 września 2014

Czy zawieszki lepiej wyglądają bez, czy z oprawą?
Myślę, że dla tych lepiących to nie ma znaczenia, ale dla osób trzecich czasem oprawa sprawia, że nasz plasticzek wygląda hmm profesjonalnie.
Ja uwielbiam lepić, ale często wykonanie potem z tego biżuterii nie sprawia mi aż tyle satysfakcji więc dla mnie oprawy są nawet wygodne.
Dzięki Gosi to wiem jak się to coś nazywa i mogłam kilka zakupić :-) joj jak trudno jak się nie zna nazw jak tylko ja wiem o co mi chodzi :-)





I właśnie to jest najfajniejsze, że jak czegoś nie wiem to mogę do Gosieńki albo Moniki napisać, a one bez gwiazdorzenia odpisują mi i nie traktują jak blondynkę ;-) zdradzają kulisy lepienia. Bo jak się mieszka z dala od wielkiego świata ciężko samemu dojść ze zdjęć i tutków.
Zdjęcie jak zwykle na dworze ale wierzcie głuptaki aparaty tylko w tedy robią jako tako, to nie zamysł artystyczny tylko potrzeba.
I jeszcze publicznie dziękuję siostrzyczce za nieustanne wspieranie i słowa dumy. Dzięki Mrówka !!!!!!


wtorek, 9 września 2014

Jak bym miała wykonać swoje wspomnienia z tegorocznych wakacji powinien to być ogórek. Ale ogórek z modeliny hmmm no chyba, że taki jakiś wyjątkowy ;-)
Więc skupiłam się na tym co robiłam w pracy z dzieciakami a tam kajaki, kajaki, kajaki i coś co mnie na nich zafascynowało, a więc WAŻKI. Jej jakie to piękne zwierzę, oddać kolor którym potrafi się mienić no ciężko. Poniżej moje pierwsze próby "ważkowe"
a jednocześnie odpowiedź na 2 wyzwanie dla modeliniarzy http://modelinamojehobby.blogspot.com/2014/08/wyzwanie-drugie.html,

 co prawda widzę, że niepotrzebnie ucięłam resztę wiosła bo nie widać co to za hmmm tam pływa :-), no i jeszcze za mało z modeliną przezroczystą pracuję więc efekt nie do końca, ale za to podobają mi się listki wykonane dzięki podpowiedzi jakże prostej a efektownej metody (no na prawdę wszystko co w domu może się przydać ;-)
http://step-by-step-tutorials.blogspot.co.uk/2008/02/beads-in-form-of-leaf.html


wtorek, 19 sierpnia 2014

Małpa małpuje chodzi i pluje :-)
Znalazłam na pinterest.com, (stronie która mnie zachwyca wciąga i dopinguje do ćwiczeń) takie zdjęcia mini tutorial http://www.pinterest.com/pin/318770479847689459/
a myślę że jak człowiek kopiuje kogoś lepszego dużo się może nauczyć
więc spróbowałam o RETY nawet w połowie nie wyszło mi podobnie
duuuużo jeszcze się muszę nauczyć np. zrozumiałam, że może i lubię fimo soft (bo ręce nie bolą) to ciężko zachować wzór bez zniekształceń i nie ma drogi na skróty
poniżej zdjęcie kolczyka, może i mało udanego ale to dowód na to, że jak cudze małpujesz to i satysfakcja byle jaka. Ale uczyć się trzeba, oj trzeba :-)


piątek, 1 sierpnia 2014

a to znowu akryle bo bez nich ciężko długo wytrzymać :-)
i obraz dla kochanej najmłodszej siostrzyczki
Oby Twój siostrzyczko i Twojego ukochanego Anioły Stróże zrozumiały, że teraz mają pokazywać wam jedną drogę i wspierać nie tylko was ale i dogadywać się w chronieniu tego co was łączy

Kochana Mamusia poprosiła mnie o coś czerwonego... i to wyszło:
i ona kochana taka cały wieczór na weselu nosiła wisiorek, a przecież nigdy nie nosi biżuterii!!! Tak mnie wspiera!! Wzruszona byłam! A dzięki Gosi która namówiła mnie na szlifowanie, polerowanie to i efekt był całkiem całkiem choć wzór prościutki ale taki miał być bo kreacja prościutka

wtorek, 29 lipca 2014

a to etykieta wyzwania trzymajcie kciuki :-)


Pierwsze wyzwanie! Ale miałam plany!!! Wyszły kolczyki malutkie hmmm pierwsze koty za płoty miało być co innego, ale czas goni. Nie darowałabym sobie gdybym nie zdążyła bo zielony to mój ulubiony kolor

Najzabawniejsze w tych kolczykach jest to że to co transparentne miało być białe ot pomyłka. Jeszcze ciągle robię to co wychodzi a nie to co zaplanuję :-)

sobota, 28 czerwca 2014

hmm nie mój styl, raczej nie nosiłabym ale.... na prośbę jednej Anuli wykonano - kolczyki Fimo
Dzieki ci Aniu za nowe wyzwanie ;-)



pierwsze koty za płoty następny tego typu będzie bardziej dopracowany hmmm no ale trzeba mieć naście lat na taką biżuterię ;-)

piątek, 13 czerwca 2014

Mogę pokazać wam obraz, który namalowałam za sprawą jak zwykle koleżanki, która jak zwykle ma większe mniemanie o moich zdolnościach niż ja :-) Dzięki ci Asica dzięki Tobie mogłam zmierzyć się z Van Goghiem!!!!. I doszłam do wniosku że każdy powinien raz na jakiś zmierzyć się z Artystą wielkiej miary uczy to pokory, piłuje nosa jeśli już bywa zadarty i każe człowiekowi brać się za warsztat, a nie udawać, że się już coś o malowaniu wie :-)
a kopiowanie jest niezłym ćwiczeniem
hmmm to co by teraz popróbować? Agatko może masz na coś ochotę :-)


piątek, 6 czerwca 2014

Bardzo lubię pracować z Fimo metalicznym ma w sobie tą odrobinę czegoś innego oczywiście nic nie pobije butelkowej zieleni ale granatowy jest też wdzięczny
kilka zdjęć różnych kompletów z tym samym motywem





i jeszcze szarości ale kształty geometryczne jeszcze muszę dopracować





wtorek, 3 czerwca 2014

Dzięki Aśce jeszcze nie wyczerpałam zdjęć tego co jej wysłałam, trochę tego było
dziś korale ( i to nie koraliki tylko prawdziwe korale o sporych rozmiarach!)
 i już w paczce do wysłania razem z kolczykami