czwartek, 6 czerwca 2013

Kwiaty to temat nie do zdarcia, a jak człowiek pracuje z dzieciuniami to nie ma wyjścia musi kiedyś ten temat zahaczyć no bo wiadomo, że dla kochanej mamy nie ma to jak kwiatuszek choćby najmniejszy jak brak tych chwaścików na polach i łąkach, ewentualnie tych szlachetnych w ogrodach, to bierzemy i wykonujemy sami. Postanowiłam tu umieścić kilka z metod jakimi kwiatki robiłam z dzieciuniami. Może i daleko jest ta sztuka od Sztuki ale chyba nie oto chodzi :-) kwiaty to kwiaty

z muliny

 z żelowej farby




z bibuły


malowane pastelami



malowane na szkle


moja nowa fascynacja kwiaty z rajstop





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz